4. Coś drgnęło
Data dodania: 2010-03-15
Nareszcie coś drgnęło. W sobotę odebraliśmy dokumenty geotechniczne. W dwóch wywierconych przez geologa otworach stwierdzono piasek na głębokości do 3m. Ogólnie rzecz biorąc grunt dobry pod budowę domu, tym bardziej, że nie ma wody (w opisie piaski mało wilgotne i wilgotne).
Geodeta także się obudził i do odbioru jest również mapka do celów projektowych. Zatem pozostał tylko architekt, któremu oba dokumenty musimy dostarczyć, a potem adaptacja i już prosto do starostwa z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Mamy nadzieję, że to tyle dokumentów i nic po drodze jeszcze się nie urodzi.
Swoją drogą architekt zwrócił nam uwagę, aby dopilnować geodetę, żeby wyznaczył 2 lub 3 wysokości, na których ma być budowany dom. Nawiasem mówiąc, podobno geodeci są do tego zobowiązani, ale tego nie robią- taką wersję usłyszeliśmy od architekta. Nasza działka ma mały spadek, który da się później zniwelować.
Ciekawe czy do czerwca wszystko załatwimy?