42. Wyceny- jakie to trudne
Heh, półtora tygodnia temu złożyliśmy do wyceny nasz projekt w kilku firmach. W dwóch zapewniono mnie, że wycena będzie za 4 dni. Zadzwoniłam po 6 dniach, grzecznie czekając 2 dni czy łaskawie się ktoś odezwie, i poinformowano mnie, że wyceny jeszcze nie gotowe. Sama usiadłam i za 20 minut policzyłam, ile potrzebujemy porothermów na nasz domek. Ciekawi mnie z czym Panowie specjaliści mieli taki duży problem ? Trzeba było nie chodzić na matmie na wagary .
W końcu po tygodniu i 4 telefonach dostałam pierwszą wycenę: pustaki plus ocieplenie bez ścianek działowych. No cóż, projekt złożyłam kompletny, razem z dachem, a w tej wycenie tylko styropian, porotherm 25, kołki i klej. A gdzie reszta?
Druga firma mnie zupełnie zaskoczyła. Co prawda wycena przyszła po 11 dniach, ale za to wszystko z dachem skrupulatnie wyliczone. Niestety cena porothermów nieco droższa niż w pierwszej.
Trzecia firma na wstępie zapowiedziała, że wycen nie robi, a cena pustaka nieco wzrośnie i na dzień dzisiejszy nie jest w stanie określić. Dziś zadzwonili, jak już złożyłam zamówienie w firmie drugiej, że jednak cena jest niższa niż przewidywali.
Firma czwarta robi wycenę już 12 dni. Końca nie widać. Po kilku telefonach Pan nie potrafi ustalić ceny porothermu.
Czy klient, który płaci gotówką ponad 10 tys za towar nie jest wart zachodu? To z czego te firmy żyją? Widocznie lepiej im się sprzedaje paczka gwoździ niż 2500 pustaków.
Wybraliśmy firmę drugą, w której pustaki z dostawą wyniosą 200 zł więcej niż w pierwszej, ale za to dorzucili cement w niższej cenie i wszystko z dostawą HDS.
Ciekawe tylko, czy zdążą dostarczyć przed planowanym rozpoczęciem robót? Tfu, tfu, tfu, żeby nie zapeszyć. Murowanie chcemy zacząć od następnego poniedziałku.