71. Wiosenne porządki
Korzystając z wiosennej aury w ten zimowy czas postanowiliśmy ogarnąć trochę naszą budowę. Z pomocą rodziny i aury, która sama uprzątnęła nam śnieg spod nóg, udało się pozbierać folie, papiery i inne śmieci rozrzucone wokół domku, tu i ówdzie przysypane przez zalegający wcześniej śnieg. Ponieważ w grudniu sporo nasypało, a u nas budowa się toczyła, co by skończyć jak najszybciej, nikt nie zwracał uwagi na porządki. Teraz nieco ogarnęliśmy ten bałagan. Została tylko sterta ziemi do rozsypania wokół domku i stosy desek i odpadków drewnianych, które już w tę prawdziwą wiosnę trzeba będzie ogarnąć.
Spory problem mieliśmy z zalegającym śniegiem, a raczej grubą warstwą lodu, którą mieliśmy na strychu. Zanim zaczęliśmy stawiać dach, zaczęło śnieżyć. Przy stawianiu więźby skutecznie każdy centymetr zalegający na stropie został porządnie ubity i z czasem zamienił się w niezłe, kilkucentymetrowe lodowisko. Jakiś tydzień temu dodatnia temperatura zaczęła zamieniać to w wodę, a że wszystko zostało już zamknięte woda zaczęła ściekać na dół. Poszły w ruch łopaty i udało się to zbić i zrzucić ze strychu. teraz mamy czyściutko i elegancko i nic nie kapie na głowę :)