Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

71. Wiosenne porządki

Blog:  dagnes
Data dodania: 2011-01-19
wyślij wiadomość

Korzystając z wiosennej aury w ten zimowy czas postanowiliśmy ogarnąć trochę naszą budowę. Z pomocą rodziny i aury, która sama uprzątnęła nam śnieg spod nóg, udało się pozbierać folie, papiery i inne śmieci rozrzucone wokół domku, tu i ówdzie przysypane przez zalegający wcześniej śnieg. Ponieważ w grudniu sporo nasypało, a u nas budowa się toczyła, co by skończyć jak najszybciej, nikt nie zwracał uwagi na porządki. Teraz nieco ogarnęliśmy ten bałagan. Została tylko sterta ziemi do rozsypania wokół domku i stosy desek i odpadków drewnianych, które już w tę prawdziwą wiosnę trzeba będzie ogarnąć.

Spory problem mieliśmy z zalegającym śniegiem, a raczej grubą warstwą lodu, którą mieliśmy na strychu. Zanim zaczęliśmy stawiać dach, zaczęło śnieżyć. Przy stawianiu więźby skutecznie każdy centymetr zalegający na stropie został porządnie ubity i z czasem zamienił się w niezłe, kilkucentymetrowe lodowisko. Jakiś tydzień temu dodatnia temperatura zaczęła zamieniać to w wodę, a że wszystko zostało już zamknięte woda zaczęła ściekać na dół. Poszły w ruch łopaty i udało się to zbić i zrzucić ze strychu. teraz mamy czyściutko i elegancko i nic nie kapie na głowę :)

 

6Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2011-01-19 10:32:58
Brawo!! To troche sie napracowaliscie:/ ale najwazniejsze ze wszystko pieknie uprzątniete i gotowe do dalszych prac na wiosnę:)
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2011-01-19 10:38:27
...nieźle musieliście się natyrać... super, że wynik 1:0 dla Was
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-19 10:39:43
no widzę że nie tylko mnie natchnęło do porządków :) !
odpowiedz
galatea  
Data dodania: 2011-01-19 12:15:02
ja też się zbieram do porządków, tylko sesję zaliczę, akurat dach się skończy i bierzemy się do roboty, aż mi się gęba śmieje jak pomyślę że w tym błocie będę przekładać, przenosić, wyrzucać itp .... ;-0)
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2011-01-19 12:41:10
Dzięki dziewczyny. Trzeba przyznać, przyjemnie było pracować w tym pierwszym tchnieniu wiosny. Co tam zakwasy i odciski, kiedy na dworze wreszcie dodatnia temperatura i słonko.
odpowiedz
Data dodania: 2011-02-09 20:52:12
widzę że wszystkich wiosna pcha do porządków:))) ale się napracowaliście ale przynajmniej nic Wam nie namoknie....bo osuszanie później byłoby straszne...
odpowiedz

70.Historia pewnej dachówki-tragedia w 2 aktach

Blog:  dagnes
Data dodania: 2011-01-12
wyślij wiadomość

No i nadszedł czas wyboru dachówki. To był początek października, pogoda sprzyjała wojażom to do jednego, to do drugiego i trzeciego... składu budowlanego. Cel był nader poważny- wybór dachówki, więc należało zrobić to z rozwagą i należytą starannością. W końcu będziemy oglądać ją chyba (i mam nadzieję) przez większość naszego życia. Po długich debatach, wkrótce udało się wyłonić zwycięzców do półfinału, a zawody ostatecznie wygrał jak wiecie Bogen Innovo 10 w kolorze antracyt glazurowany. 5 listopada zapadła ostateczna decyzja, a tym samym i wybór skład, który ową dachówkę miał dostarczyć. Choć inni zarzekali się, że cena u nich nader konkurencyjna, y skierowaliśmy swe oczy ku innemu dostawcy, niewiele, ale droższym. Toć to wybraliśmy przecież firmę prężną, pewną, a najważniejsze poleconą. Rzeczowy sprzedawca zapewniał o terminowości dostawy- 2,  góra 3 tygodnie. Zaliczkę wpłaciliśmy, a owa pokrywała niemalże koszt dachówki z akcesoriami. Co tam, firma duża, podobno rzetelna, a dachówka niemiecka. Po 3 tygodniach zaczęliśmy dzwonić. Na początku grzecznie: jak tam nasza dachóweczka? kiedy można się spodziewać? czy przyjechało już nasze zamówienie? Potem padały stwierdzenia: to jakaś kpina, jesteście nierzetelni, obiecanki cacanki, czy mogę z kierownikiem? Apogeum nastąpiło na początku grudnia, kiedy osobiście zawitałam w składzie, (bo nie ma jak być naocznym świadkiem, że w magazynie pustki) i pan zapewniał mnie o 18 we wtorek, że dachówka już do nich jedzie i jutro na 14 czeka na załadunek na moją budowę. O 16 następnego dnia i w kolejne dni nikt się nie pojawił. W końcu po kolejnych telefonach skruszony kierownik zlecił załatwienie sprawy przedstawicielowi Bogena, który osobiści zadzwonił z przeprosinami, że tak długo to wszystko trwa. Dachówka na pewno będzie w tym roku. Jakoś nie wykazaliśmy entuzjazmu, gdyż było to na tydzień przed świętami. Jednak, ku naszemu zaskoczeniu niebawem dojechała i można było zaczynać.

Niestety już wkrótce okazało się, że obliczenia, które nam zrobił skład. były błędne i zabrakło na trzy dni przed świętami około 1,5 palety dachówek. Telefon do składu, no i uśmiechnięta buzia- mają jeszcze 3 palety. Z mężem i teściem do samochodu i wieczorkiem po pracy do składu po resztę materiału. I tu by można powiedzieć veni vidi vici, gdyby nie to, że zajechaliśmy, zapakowaliśmy, wróciliśmy i ... nie ten kolor. Tego nie da się opisać!!! Telefon do składu- "ale my innych nie mamy". To tak jakby ktoś chciał kupić kozaki, a pani w sklepie: "takich nie mamy- kup pan sandałki" Żenada...

Towar odwieźliśmy- nie wiem skąd w nas było jeszcze tyle dobroci. Na drugi dzień telefon do Pana Bogena, który znalazł najbliższy skład dysponujący potrzebną nam ilością, niestety oddalony o 100 km!!!. No i tu skład stanął na wysokości zadania i przywiózł nam te dachówki, tyle, że nie tyle ile prosiliśmy. Wcześniej oddaliśmy kilkanaście potłuczonych dachówek, które teraz przydałoby się odebrać. No i klops. Dalej mamy za mało. Święta za pasem a u nas w dachu dziura15x18 sztuk.

Po świętach obdzwoniłam wszystkie składy sprowadzające tę dachówkę. W Bielsku- 6 szt., w Rybniku 4 szt., w Katowicach 3 szt.- tylko nie wiadomo, w jakim stanie. Nam konkretnie brakowało 18. Co tu robić? Pojechaliśmy do składu wzięliśmy z powrotem te mniej "stuknięte" i włożyliśmy na dach. Na wiosnę czeka nas i tak murowanie komina- za zimno w zimie, więc dowieziemy pozostałe i wymienimy.

Trzeba przyznać, że skład tak na dobrą sprawę nie miał większego wpływu na tę dostawę. To fabryka zawaliła. Tyle, że w tym wszystkim, nie trzeba było nas okłamywać i bawić się naszym kosztem w kotka i myszkę. Kierownik przeprosił, obiecał coś tam jeszcze załatwić na pokrycie strat, ale w zasadzie to nic nie pokryje strat moralnych, stresu, 40 telefonów wykonanych do firmy i "zjedzonej" godziny z abonamentu oraz przejechanej niepotrzebnie benzyny (60km tam i powrót).

Wniosek: lepiej kupować to, co leży na składzie i niczego nie brać na zamówienie, a najlepiej to chyba dobrze się zastanowić, czy nie zlecić budowy jakiejś firmie i mieć z tym spokój, z drugiej strony to szkoda tej euforii, kiedy coś uda się zrobić/załatwić, no a przede wszystkim oddanej za to komuś kasy.

Życzę wszystkim rzetelnych dostawców i kompetentnych fachowców.

PS. Proszę nie pytać o firmę. Niech pozostanie ona do mojej wiadomości. Różnie to bywa z życzliwymi, a jakiś proces sądowy nie jest mi potrzebny, choć napisano tu całą prawdę.

6Komentarze
Data dodania: 2011-01-12 20:10:47
Kurcze to jakaś masakra żeby przez dachówkę stracić tyle czasu i nerwów ,my też jak zamawialiśmy dachówkę to powiedziano nam że ten model jest przywożony z Niemiec i czas oczekiwania na nią to dwa lub trzy tygodnie ale ku naszej radości po tygodniu zadzwoniła ze dachówka juz jest na składzie i może być do nas przywieziona.
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2011-01-12 20:18:15
No to miesliscie przejscia z ta dachówka:/ współczuje :/
odpowiedz
am21
Data dodania: 2011-01-13 08:18:42
Witaj dagnes:) Wraz z mężem jesteśmy zainteresowani projektem domku Z98, bardzo nam się podoba. Mam odnośnie tego pytanie gdzie dokładnie się budujecie, z chęcią podjechalibyśmy go obejrzeć i zadać kilka pytań:) My także jesteśmy ze Śląska (Wodzisław Śląski k/Raciborza). Czekam na odpowiedź Pozdrawiamy! Agnieszka i Paweł.
odpowiedz
am21
Data dodania: 2011-01-13 18:04:09
Dagnes bardzo liczymy na Twoją odpowiedź :-) A&P.
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2011-01-13 21:01:06
Marta.dariusz Faktycznie było nerwowo. Na budowie na razie nic się nie dzieje, więc jest czas odetchnąć. Edyskas Gdyby wszystko szło gładko na budowie to pewnie nie byłaby ona taka ekscytująca. Każdy z nas musi to przejść w mniejszym lub większym stopniu. Agnieszka Proszę o kontakt e-mailowy. Pozdrawiam dagnes
odpowiedz
am21
Data dodania: 2011-01-13 21:35:51
e-mail
Mój mail: maczka.agnieszka@gmail.com Z góry dziękuję, Agnieszka i Paweł.
odpowiedz

69. Comeback

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-12-31
wyślij wiadomość

Ostatnio wiele się wydarzyło: na budowie- braki materiału, zawiedziony inwestor, zły wykonawca, robota na raty, zaś w życiu- pobyt z dzieckiem w szpitalu, a między tym zawirowania świąteczne i noworoczne. Postaram się wszystko dokładnie uzupełnić i opisać w kolejnych wpisach.

A tak wygląda domek w zimowej aurze:

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

3Komentarze
romka  
Data dodania: 2010-12-31 18:33:04
zawirowań po zdjęciu nie widać, ale kawał pięknego domu TAK!
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-12-31 18:35:03
Pieknie! Oby wszystko ułozyło sie juz na spokojnie w Nowym 2011:)) powodzenia:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-31 19:23:10
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!
odpowiedz

68. My się zimy nie boimy

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-12-03
wyślij wiadomość

i do pracy się palimy,

śnieżek pada, śnieżek prószy

przy robocie marzną uszy

kurtka, swetry. rękawice

rośnie więźba coraz szybciej

tutaj krokwie, płatwie, belki

do roboty zapał wielki

zawierucha, mróz- nie straszne

gdy na daszek czekasz właśnie.

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

mojabudowa.pl - blog budowlany

8Komentarze
Data dodania: 2010-12-03 23:07:21
hehehhe wierszyk pierwsza klasa, aż się rozgrzałam:))
odpowiedz
meggi56
Data dodania: 2010-12-04 18:09:41
Czy podwyższaliście budynek już na etapie pozwolenia na budowę, czy zdecydowaliście się na podwyższenie w trakcie budowy? Pozdrawiam i nadal życzę Wam pogody, bo jest Wam bardzo potrzebna :) Meggi
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-05 21:10:55
oby wszyscy byli tacy dzielni :))) a szczególnie wykonawcy:))) pozdrawiam...
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2010-12-06 22:34:39
Dzięki dziewczyny. Meggi na ten pomysł wpadliśmy między stanem zero a stropem :).
odpowiedz
meggi56
Data dodania: 2010-12-12 08:07:49
Witam Rozumiem, że w pozwoleniu na budowę macie inną wysokość domu, jak będziecie załatwiać zmianę pozwolenia na budowę? Czy wymagane jest zgłoszenie do starostwa podwyższenie budynku?
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2010-12-20 12:15:22
fajny projekcik
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-24 22:30:40
Cosik Pani zaniemogła z wpisami... a tyle się już podziało na Waszej budowie :) Siostra co jest... nie ociągac się :) Nie mamy co czytac :) Hihi
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2010-12-31 18:23:23
Do Meggi- tak wymagane jest aneksowanie projektu i zgłoszenie do starostwa. Do Radzia- wybralismy własnie ten projekcik bo miał najwięcej cech, na jakich nam zależało. Nam się też bardzo podoba, i nie żalujemy wyboru. Do Martynika- już nadrabiam zaległości. A swoją drogą jak trzeba pisać to konkrety, a nie bzdury- nie ma czasu na wodolejstwo.
odpowiedz

67. 10 000

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-12-01
wyślij wiadomość

Drodzy czytelnicy, dziękuję, że tak chętnie czytacie dziennik naszej budowy. Jest to bardzo miłe, że możemy komuś się przysłużyć, tymbardziej, że sami szukaliśmy informacji na temat naszej Zetki zanim zdecydowaliśmy się na realizację właśnie tego projektu. Pozdrawiamy wszystkich budujących oraz tych, którzy gorąco nam kibicują w naszych zmaganiach do osiągnięcia celu.

 

2Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-12-02 08:49:48
Oj goraco gorąco
kibicuje:)) Pozdrawiam:)
odpowiedz
meggi56
Data dodania: 2010-12-02 17:26:06
Oj tak, oj tak :)
Śledzę :) Twoją budowę od kwietnia, coraz ładniej u Was. Nadal uparcie życzę pogody :) Pozdrawiam Meggi
odpowiedz
dagnes
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 155030
Komentarzy: 210
Obserwują: 40
On-line: 9
Wpisów: 76 Galeria zdjęć: 106
Projekt Z98
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - śląsk
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2012 kwiecień
2011 grudzień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 maj
2010 kwiecień
2010 marzec

OBECNIE NA BLOGU
2 niezalogowanych użytkowników