Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

6. Czekamy, a tymczasem...

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-03-19
wyślij wiadomość

Dokumentacja już w komplecie u architekta. Na dzisiejszym spotkaniu dostarczyliśmy brakujące papiery. I znowu czekanie, ale coraz bliżej końca. Ze względu na zbliżający się okres świąteczny trochę te prace się spowolnią. Gotowej teczki do starostwa mamy się spodziewać tuż po świętach. Wtedy będziemy również wiedzieć, ile dodatkowo żelastwa pochłonie nasz domek (o szkodach górniczych już pisaliśmy).

Powoli zaczynamy przymierzać się również do wycieczki turystyczno-krajoznawczej po hurtowniach i składach budowlanych. Zdecydowaliśmy, że budować będziemy z porthermu. Cena co prawda większa, ale zasięgaliśmy opinii i skalkulowaliśmy, że nie podniesie to zbyt mocno kosztów budowy. Co o tym sądzicie?

1Komentarze
baczki  
Data dodania: 2010-03-21 15:44:39
my polecamy beton komórkowy.. Dlaczego, można przeczytać na naszym blogu, ale głównie ze względu na parametry termoizolacyjne.. Beton jest najlepszym materiałem do wznoszenia ścian pod tym względem. Też początkowo byliśmy skłonni do porothermu ale zmieniliśmy zdanie.. Pozdrawiamy i powodzenia:)
odpowiedz

5. Szkody górnicze

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-03-17
wyślij wiadomość

Nasza działeczka położona jest na terenie, gdzie występują szkody górnicze. Kopalnia, która znajduje się kilka kilometrów dalej prowadzi aktualnie wydobycie w tym rejonie i jak zapewnili zasoby węgla jeszcze są, więc wydobycie tak szybko się nie zakończy. W tym celu musimy wzmocnić fundamenty.

Dziś zawitaliśmy na kopalni, aby zorientować się, bo podobno zwracają różnicę w kosztach poniesioną przy budowie ze względu na to, że jest to III kategoria szkód. Faktycznie tak jest. Musimy tylko napisać pisemko o zwrot kosztów, a kopalnia podpisze z nami umowę. Całość ma być rozliczana po przygotowaniu kosztorysu, a ze strony kopalni ktoś musi obejrzeć budowę. Uprzejma Pani na kopalni wyjaśniła nam to pokrótce, więc do końca nie jesteśmy przekonani, czy faktycznie tak to się załatwia. Czas pokaże.
 
Trudno jest tak poruszać się w tym wszystkim po omacku. Czy może ktoś już ma to za sobą i chętnie podzieliłby się spostrzeżeniami?
3Komentarze
gosc
Data dodania: 2010-03-20 14:29:33
szkody
Witam My tez jestesmy ze śląska :), budujemy domek ar-1. Również mamy III kategorię szkód górniczych no i sporo stali wejdzie w fundamenty. Z tego co wiem to kopalnia zwraca po wylaniu wieńca. Pozdrawiam
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2010-03-20 21:24:19
szkody
Dobrze, że choć tyle kopalnie poczuwają się do obowiązku. Najważniejsze, aby te wszystkie zabiegi uchroniły nasze domy przed szkodami, jakich można się spodziewać po wstrząsach. Teren, na którym budujemy tak pracuje, że w sąsiednich domach drzwi same się otwierają, a za pół roku same się zamykają :(
odpowiedz
Data dodania: 2018-07-05 14:58:25
szkody
Minęło kilka lat, ale jestem ciekawa jak u Was zakończyła się sprawa z wypłatą z kopalni? Szukam w internecie informacji, ale jakoś niewiele tego. Tak jakby nikt o zwrot się nie starał a domów na szkodach górniczych jak mrówek w mrowisku.
odpowiedz

4. Coś drgnęło

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-03-15
wyślij wiadomość

Nareszcie coś drgnęło. W sobotę odebraliśmy dokumenty geotechniczne. W dwóch wywierconych przez geologa otworach stwierdzono piasek na głębokości do 3m. Ogólnie rzecz biorąc grunt dobry pod budowę domu, tym bardziej, że nie ma wody (w opisie piaski mało wilgotne i wilgotne).

Geodeta także się obudził i do odbioru jest również mapka do celów projektowych. Zatem pozostał tylko architekt, któremu oba dokumenty musimy dostarczyć, a potem adaptacja i już prosto do starostwa z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Mamy nadzieję, że to tyle dokumentów i nic po drodze jeszcze się nie urodzi.

Swoją drogą architekt zwrócił nam uwagę, aby dopilnować geodetę, żeby wyznaczył 2 lub 3 wysokości, na których ma być budowany dom. Nawiasem mówiąc, podobno geodeci są do tego zobowiązani, ale tego nie robią- taką wersję usłyszeliśmy od architekta. Nasza działka ma mały spadek, który da się później zniwelować.
Ciekawe czy do czerwca wszystko załatwimy?

3. W oczekiwaniu na dokumentację

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-03-13
wyślij wiadomość

Czas leci nieubłaganie, a my nadal czekamy na dokumenty od geodety. Minęło już 2 miesiące, a obiecano nam załatwienie sprawy w ciagu jednego miesiąca. Obiecanki cacnki... Mamy nadzieję tylko, że czerwiec jest nadal realnym terminem zakończenia etapu  pierwszego, czyli papierkologia. Architekt projekt już ma, ale bez mapy, geolog dziś już dzwonił, że można odebrać warunki geotechniczne (to się nazywa firma - środa wykonanie, sobota opisblog budowlany - mojabudowa.pl).

W oczekiwaniu na mapkę zamieszczamy zdjęcie z naniesionymi przez nas zmianami w rzucie parteru (trochę nieudolnie wykonane, niczym dziecko z przedszkola, hehe blog budowlany - mojabudowa.pl).

mojabudowa.pl - blog budowlany

2. Jutro pierwsze prace ziemne ;)

Blog:  dagnes
Data dodania: 2010-03-09
wyślij wiadomość

Można powiedzieć, że zaczynamy prace ziemne, hehe. Jutro przyjeźdźa geolog i będzie prowadził badania dotyczące struktury zmieni, czy coś z tym stylu. Po rozmowie z architektem okazało się, że takowe musimy poczynić. No trudno, dodatkowa kasa wypływa z konta blog budowlany - mojabudowa.pl. Ciekawe ile takie cudo będzie nas kosztować? Na szczęście, jak sobie poczytałam, to wystarczą dwa otwory, a podobno liczone jest od każdej "dziurki". Cena do uzgodnienia na miejscu. Pan sprawdzony -z polecenia.

Mamy nadzieję, że paierkowa robota dobiega już końca. Gazownie i wodociągi odwiedziliśmy, z elektrowanią też się przywitaliśmy, "ścieki" 50 zł skasowały i wystawiły pisemno -Kanalizacji na tym terenie nie ma ;) . Tyle to my też wiemy. Cóż..., nic dodać, nic ująć. 4 kopie projektu u architekta, tylko jeszcze geolog napisze co trzeba, geodeta namaluje mapki i kończymy etap składania opasłych teczek. Sterta już urosła na jeden segregator. Potem oczekiwanie na pozwolenie na budowę i pierwsze wykopki. Już się nie możemy doczekać.

Wszystkim zaglądającym do nas, dziękujemy za ciepłe słowa.

2Komentarze
Data dodania: 2010-03-10 00:14:05
baaardzo fajowy projekt. Nam podobał się z7 ale ostatecznie stwierdziliśmy, że troszkę przy mały. Powodzenia:)
odpowiedz
dagnes  
Data dodania: 2010-03-10 21:09:39
My natomiast długo bylismy zdecydowani na AR-1, ale nie bardzo pasowała nam łazienka (za mała w naszej sytuacji) no i przede wszystkim wymiary budynku. Nawet udało nam się obejrzeć wybudowanego Arka. Byliśmy już skłonni do wielu zmian w tym projekcie, gdy mój mąż znalazł Z98, który miał wszystko co trzeba i zmieniliśmy decyzję.
odpowiedz
dagnes
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 155030
Komentarzy: 210
Obserwują: 40
On-line: 9
Wpisów: 76 Galeria zdjęć: 106
Projekt Z98
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - śląsk
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2012 kwiecień
2011 grudzień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 maj
2010 kwiecień
2010 marzec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik