41. Czarno to widzę...
... bynajmniej różowo nie jest .
Widok od strony tarasu.
Korzystając z chwilowo ładnej pogody, rozpoczęliśmy izolację fundamentów. Dziś udało się posmarować całość pierwszy raz. Jutro w planach drugie malowanie.
... bynajmniej różowo nie jest .
Widok od strony tarasu.
Korzystając z chwilowo ładnej pogody, rozpoczęliśmy izolację fundamentów. Dziś udało się posmarować całość pierwszy raz. Jutro w planach drugie malowanie.
... w najbliższym czasie, zanim zaczniemy murować to ścięcie drzewa, a przynajmniej na razie jednej gałęzi. Chłopcy poprosili, żeby zostawić drzewo jeszcze do końca budowy, bo daje ono cień, a przy lipcowych upałach był on bardzo potrzebny. Możemy zatem liczyć jeszcze na upały w sierpniu i wrześniu, bo chłopcy to prawdziwi górale, to chyba wiedzą co mówią .
Szkoda tylko orzechów, nie będzie ich tej jesieni .
U nas jak na wojnie. Bunkier już stoi, a dziś przyszedł czas na okopy. Koparka, która zasypywała fundamenty obsunęła sporo ziemi. Przed nami jeszcze izolacja ścian zewnętrznych fundamentów, wobec tego trzeba było to okopać. Pięknie to dziś panowie zrobili. Niestety obsuniętej ziemi było sporo i zajęło to prawie cały dzień. Martwię się tylko, że zapowiadają deszcze i cała praca może zostać zniweczona. Jutro lub w poniedziałek w ruch pójdzie czarne mazidło, o ile wszystko obeschnie.
...funadmenty.
Weszło 23,5 m^3 betonu. Mniej niż zakładaliśmy, mimo, że w obliczeniach zapomniałam o fundamentach pod słupy na tarasie. W ostatniej partii przywieźli nam 2,5 m^3- zamówiliśmy trochę za dużo i część uzupełniła podłogę w garażu, wjazd przed garażem
oraz drogę
niezły placek. Jak tak dalej pójdzie, to do końca budowy będzie cała droga w plackach .
Wczoraj udało się zakończyć zbrojenie płyty.
W oddali po lewej dwa słupy (w zasadzie trzy) - fundament pod słupy na tarasie.